Jaki jest mój finansowy cel?
Dążąc do pewnego rodzaju niezależności finansowej, postawiłem sobie dość ambitny cel uzyskania współczynnika pokrycia kosztów życia przez dywidendy 100% do końca 2030 r. (aktualizacja 2023 r. – nie przewidziałem pandemii, inwazji Rosji na Ukrainę, wysokiej inflacji, wzrostu stóp procentowych i kryzysu na horyzoncie).
W Sylwestra 2019 r. postanowiłem śledzić swoje wszystkie wydatki za pomocą aplikacji mobilnej i do dnia dzisiejszego to robię – dzięki czemu mogę zestawiać wszystkie koszty życia z dywidendami, które aktualnie otrzymuję ze swojego portfela akcyjnego i wyliczać ów wskaźnik każdego miesiąca i kwartału.
Uważam, że to bardzo fajna forma „poczucia” ile fizycznie bylibyśmy w stanie za otrzymane dywidendy kupić dóbr. Wskaźnik jest o tyle ciekawy, że zamiast prognozować „potrzebuję 5000 zł miesięcznie”, masz realne ceny i realną inflacją – wydajesz więcej – potrzebujesz większego portfela.
Teoretycznie, jeśli wskaźnik ten uzyskałby wartość 100%, w dużym uproszczeniu mógłbym stwierdzić, że dywidendy (pasywny dochód) pokrywają moje wydatki.
Nie mniej jednak, z racji wielu czynników ryzyka, zaprzestanie dalszej akumulacji aktywów byłoby skrajnie nierozsądne – może pojawić się krach, spółki mogą obniżyć wypłacane dywidendy, może pojawić się nieoczekiwana sytuacja gospodarcza czy wysoka inflacja (aktualizacja 2022 r. – jak widać). Dlatego cel ten jest wyłącznie „papierowy” i służy do motywacji do dalszego powiększania portfela i systematyczności w podejmowanych decyzjach finansowych.